czwartek, 12 lipca 2012

Pierwszy poważny zgrzyt... czyli bunt dwulatka czas zacząć

Tak to wyglądało gdy mama chciała zabrać z placu zabaw. Szkoda że nie słychać efektów dźwiękowych...
Najpierw wspólne siedzenie na ławce, potem zjazd no a na końcu... ryk i wynoszenie pod pachą z placu zabaw. Wrażenia i spojrzenia gapiów bezcenne.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz