- Kocurro Cziki zwany Czikersem- prawdziwy koci arystokrata. Po przejściach, niestety, TO wszystko przeszedł będąc u nas czyli przypadkowe zamkniecie w mikrofali (Sylwek- pozdrawiamy!!!) oraz niemniej przypadkowe wypadniecie z balkonu na pierwszym pietrze. Po tym wydarzeniu dało się go poskładac i przez miesiac zamieszkiwał w namiocie w naszym salonie aby dojść do siebie, lecząc złamana łapę i poobijane ego (błagam, nie pytajcie dlaczego w namiocie- długa historia.)
Fajnie się wyczochrać
Brrr, ale zimno!
- Kocurro Bzik zwany Bzikiem- wykarmiony butelczyną i straszna przylepa. Trafił do nas jako dwutygodniowe kocię, po tragicznym wypadku jego mamy. Ciężko sie było chłopakom dogadać na początku ale wiadomo jak to jest. W koncu lody zostaną przełamane.
Nuuuuudy....
Pełna harmonia... jak widac.
- Małżonek Karol
Muczo- maczo
- oraz ja czyli przyszła Mama Didi Gagi:
Jeszcze piekna i młoda...i ze szczupłą talią.
No i pierwsze zdjęcie Didi Gagi :-) przyszłej członkini naszej Rodzinki